Tylko Pesa Mińsk Mazowiecki jest zainteresowana realizacją naprawy 15 lokomotyw elektrycznych serii EP09 na poziomie P4. Jej oferta w ogłoszonym przez PKP Intercity przetargu znacząco przekracza budżet zamawiającego. Może to przyspieszyć planowane wycofanie wysłużonych elektrowozów, zwłaszcza wobec faktu, że dostawy nowych Griffinów realizowane są sprawnie.
Jak informowaliśmy na łamach “Rynku Kolejowego” pod koniec stycznia, wszystko wskazuje na to, że EP09 znikną z polskich torów szybciej niż EP07/EU07. Taką perspektywę nakreślił zresztą już poprzedni zarząd PKP Intercity. Powód? W przypadku “dziewiątek”, które wprawdzie mogą prowadzić pociągi z prędkością 160 km/h, dużym problemem jest awaryjność. Co więcej, nie jest to seria o jednolitej konstrukcji, co potęguje problemy z utrzymaniem. Jak informował Adam Wawrzyniak, członek zarządu przewoźnika odpowiedzialny m.in. za tabor, po szeregu różnych modernizacji poszczególne elektrowozy tej serii różnią się nawet rodzajami przetwornic i sprężarek.
Dlatego PKP Intercity zakłada, że wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy 2025/2026 większość “dziewiątek” zostanie wycofana. Jednocześnie przewoźnik ogłosił przetarg na realizację naprawy na poziomie P4 obejmujący 15 sztuk z opcją na 5 kolejnych. W dniu 12 lutego do publicznej wiadomości podana została informacja z otwarcia ofert. Jak się okazało, zainteresowana realizacją zamówienia jest tylko Pesa Mińsk Mazowiecki, która wyceniła część podstawową w ujęciu brutto na kwotę 55 mln zł. W przypadku realizacji prawa opcji wartość zamówienia wzrosłaby do ponad 73 mln zł.
Oznacza to znaczące przekroczenie kosztorysu zamawiającego, który zamierzał przeznaczyć na realizację zamówienia podstawowego tylko nieco ponad 41 mln zł, zaś w przypadku skorzystania z prawa opcji – niespełna 55 mln zł. Oferta Pesa Mińsk Mazowiecki w wariancie bazowym jest zatem nieco droższa niż kosztorys zamawiającego obejmujący realizację prawa opcji… Przypomnijmy, że zamawiający przewidział trzy kryteria oceny ofert w przetargu – cena (waga 90%), termin wykonania naprawy (waga 5%) oraz okres rękojmi i gwarancji po naprawie (waga 5%). Przewidywany okres realizacji zamówienia podstawowego miał wynieść 30 miesięcy. Mając na względzie sprawne dostawy nowych jednosystemowych Griffinów, realizowane przez Newag, nie należy wykluczać, że PKP Intercity unieważni przetarg.
Jak bowiem mówił szef przewoźnika Janusz Malinowski, spółka już dziś dysponuje rezerwą na poziomie 20 elektrowozów rozdysponowanych po całym kraju. Tym samym eksploatacja charakterystycznych EP09 może być ostatecznie znacznie krótsza niż dotychczas zakładano. Paradoksalnie dłużej na polskich torach obecna może być seria EP08, powstała w wyniku przebudowy EU07. Choć w tym przypadku maksymalna prędkość wynosi tylko 140 km/h, dużym atutem jest wysoka niezawodność. Dlatego “ósemki” mogą jeździć w barwach PKP Intercity jeszcze w 2030 roku. Warto dodać, że pierwsza EP09 została już wycofana, zaś jedna spośród wyprodukowanych 47 maszyn została zniszczona podczas katastrofy pod Szczekocinami.